Pułapki BMI

przez Administrator Smartmove

BMI - z czym to się je?

BMI (Body mass index), czyli  stosunek masy ciała do jego wysokości podniesionej do kwadratu, jest najczęściej stosowanym wskaźnikiem “prawidłowej masy” ciała.  Wynik tego działania porównuje się  z tabelą, żeby dowiedzieć się czy jesteśmy osobą z niedowagą, z wagą prawidłową czy nadwagą. Rozszerzona klasyfikacja mówi jeszcze o wygłodzeniu, wychudzeniu oraz I, II i III stopniem otyłości. BMI stosuje się bardzo często, żeby w błyskawiczny sposób określić “prawidłowość” wagi badanej osoby. Niestety stosowanie tego wskaźnika w wielu wypadkach może być mylące i nie powinno się brać tego wyniku jako rzetelnej oceny budowy ciała.

Prosty przykład

Załóżmy, że spotykasz dwie osoby o wzroście 180cm i wadze 100kg. Różnicą między nimi jest jednak typ budowy ciała. Pierwsza z nich jest umięśnionym sportowcem z sylwetką atlety, druga zaś typem kanapowca z dużym brzuchem i wyraźną przewagą tkanki tłuszczowej nad mięśniami. Sprawdzamy BMI tych osób i otrzymujemy identyczny wynik - według tabeli mają nadwagę. W tej chwili nasuwają się oczywiste wnioski - wskaźnik BMI nie może klasyfikować osób prawidłowo, gdy na pierwszy rzut oka widać, że sportowiec nie musi obawiać się swojej “zbyt dużej” masy tak jak drugi badany z przykładu.

Czy kilogramy są ważne?

Zgłaszają się do mnie osoby, które podczas wstępnego wywiadu mówią, że muszą zrzucić kilka kilogramów, żeby dojść do “swojej” wagi. Kiedy pytam skąd wiedzą jaka to waga odpowiadają mi, że wg. BMI mają nadwagę.
Opisałem powyżej przykład, który jednoznacznie wskazuje na to, że sugerowanie się tym wskaźnikiem może być nie do końca prawidłowe. Jak więc dobrze ocenić prawidłową masę ciała?
Przede wszystkim należy sprawdzić zawartość tłuszczu w organizmie, a następnie jego stosunek do całej wagi ciała. Można to zrobić na dwa sposoby. Pierwszy z nich to pomiar grubości fałdów skórnych oraz wykonanie pomiaru obwodów ciała i po obliczeniach wychodzi precyzyjny wynik. Drugi sposób jest o wiele prostszy, ale również wymaga specjalistycznego urządzenia. Z wyglądu przypomina wagę łazienkową, ale tak naprawdę oprócz wagi sprawdza również skład tkankowy ciała - w tym zawartość procentową tkanki tłuszczowej. Znając te wartości należy jeszcze określić typ budowy ciała, tryb życia, rodzaj wykonywanej pracy i dopiero wtedy można oszacować prawidłową wagę ciała z zachowaniem odpowiednich proporcji tkanek.

W telewizji i na forach mówią co innego.

Wskaźnik BMI jest bardzo znany i powszechnie stosowany przez większość ludzi.
Często w telewizji można usłyszeć, że powinno się nim kierować, żeby określić prawidłową masę ciała dla danego wzrostu. Niestety taka ocena jest nieprawidłowa bez dogłębnej analizy składu tkankowego ciała.
Najłatwiejszym zabiegiem marketingowym jest sprzedawanie obietnic szybkiego schudnięcia. Utrata kilku kilogramów jest bardzo kusząca, więc producentom środków odchudzających zależy na Twojej niewiedzy. To, że kierujesz się na co dzień swoją wagą nie jest więc do końca Twoją winą. Braki w systemie edukacji, oraz bardzo duże uproszczenia w reklamach środków odchudzających wprowadzają w błąd. Skupiają naszą uwagę na zmniejszaniu wagi w błyskawiczny, ale niekoniecznie rozsądny sposób. Nikt nie powie wprost, że utrata kilogramów poprzez odwodnienie organizmu (spowodowane działaniem “cudownych tabletek na odchudzanie”) nie jest dobrym pomysłem i że diety “oczyszczające” (czyt. jedzenie sałaty przez tydzień, bądź całkowita głodówka) mogą prowadzić do powiększenia zasobów tłuszczu w organizmie.

Na zakończenie.

Pamiętaj, że kilogram tłuszczu i kilogram mięśni zajmują różną objętość w Twoim organizmie i nie zawsze utrata kolejnych kilogramów powinna Cię cieszyć, bo może to być wina utraconej wody lub zmniejszenie zawartości tkanki mięśniowej.
Myślę, że po przeczytaniu tego krótkiego tekstu rozjasniłem Ci nieco sprawę wskaźnika BMI i problemów związanych z jego niedoskonałością.
Powyżej wspomniałem również o środkach odchudzających i marketingu z tym związanym. Jeżeli interesuje Cię ten temat to zapraszam niebawem po kolejną porcję wiedzy!

Wróć

Strona korzysta z „cookies”, aby poprawnie działać i zbierać informacje o oglądalności. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody - zmień ustawienia przeglądarki.